Archiwum 14 lutego 2004


lut 14 2004 Walentynkowa notka
Komentarze: 2

Walentynki!!! Wypadaloby jakis fajny wierszyk napisac. Hmm..., ten mi odpowiada:

 

Jak zyc, by zycie nie ranilo?

Jak kochac, by milosc nie stala sie tragedia?

Jak biec, by omijac cierpienie?

Jakim obdarzac zaufaniem, by ufnosc nie zdradzila?

Jak plakac, by lzy nie staly si przeklenstwem?

 Co zrobic, by wreszcie by szczesliwa,

By znalezc raj i ju w nim pozostac??? 

 

Na te pytania niestety nikt nie zna odpowiedzi. Nigdy  nie moe byc calkiem idealnie, nigdy nie moze sie cos idealnie ulozyc, ale takie juz jest  zycie czlowieka. Trzeba si cieszyc z tego co mamy, choc czasami nie ma nic procz bolu. Przypomina mi si jeszcze jeden wierszyk:

 

Spieszmy sie kochac ludzi, tak szybko odchodza.

 Zostana po nich buty i telefon gluchy.

Tylko to, co niewazne jak krowa si wlecze.

Najwazniejsze tak predkie, ze nagle sie staje.

Potem cisza normalna, wiec calkiem nieznosna,

 jak czystosc urodzona, najprosciej z rozpaczy,

kiedy myslimy o kims zostajac bez niego...

 

Dlaczego odchodza ludzie, których kochamy??? Widocznie tak juz musi  byc, ale dlaczego wlasnie musi?? Nie pytam ju, bo i tak mi nikt na to nie odpowie.

Jest dobrze, oby tak dalej. Najwazniejsze to zyc chwila, wlasnie sie o tym przekonujeJ

Zaraz przyjdzie Madzia i przegadamy pewnie cala nocJ

Ps.

-Zaraz bede ruda.Dziekuje za walentynki Zycze udanych ferii

 

 

 

marcelaa : :