kwi 01 2004

W labedzia zmienie sie i odlece jak najdalej...


Komentarze: 5
 Zaczal sie nowy miesiac, zaczela sie wiosna, a co ze mna? We mnie nic sie nie budzi, wrecz przeciwnie... Czy ja az tak wiele wymagam od zycia? Niczego,  procz...... wiekszosc wie czego. W nic nie wierze, nikomu nie ufam, nie jestem niczego pewna, i nie wiem czy jestem w stanie to zmienic.

 

 

marcelaa : :
marcela
09 kwietnia 2004, 13:13
nie dawłas :]
08 kwietnia 2004, 22:25
ja nie dawałam juz czasem komantarza?
Cassia
03 kwietnia 2004, 14:16
Dzięki Marcela za kilka słow komentarza. Naprawdę się ucieszyłam. To fakt, ze nie udało się nam nigdy bardziej zapoznac. Nie wiem, nawet dlaczego... ? Bład. A moze nie wyjadę tak szybko jak myslicie. Teraz tym faktem jestem nieco przybita, ale już się otrząsnęłam. Po prosu jestem histeryczką. A co do Ciebie. Nie wiem, jak Cie pocieszyc. Ale tak jak Szczota napisała. Najwazniejsze jest działanie. Rób to co lubisz. Nie siedz bezczynnie. Swiat nie zmieni się gdy tego nie bedziesz chciała Pozdrawiam:*
Cassia
03 kwietnia 2004, 14:16
A u mnie nowy lay, i podstrony inne;)
szczota
02 kwietnia 2004, 22:41
wiem, co przyżywasz... też tak miałam, ale wierz mi - wystarczy podjąć jakiś jeden ważny krok, żeby wszystkie smutki minęły... pomyśl o naszej rozmowie i spróbuj ja wcielić w życie :) pozdrawiam i trzymam kciuki :*

Dodaj komentarz