Taki sobie dzionek
Komentarze: 7
Jadac dzisiaj autobusem, postanowilam, ze zmienie wyglad swojego bloga i jak widac, jak postanowilam, tak zrobilam.
W sobote byla impreza u Wawrzka, ale przed nia poszlysmy z Ewelinka na poddasze i przy kawce poruszylysmy chyba wszystkie mozliwe tematy, bylo naprawde swietnie. Kolo 21:00 z wspanialym humorkiem ruszylysmy w strone domu Wawrzka. Imprezka trwala gdzies do 3:00, oczywiscie niektorzy wyszli wczesniej a niektorzy pozniej...
W niedziele mialam strasznego dola, ale wieczorem mi przeszlo, chocia dalej nie wiem czego do konca chce (bo tym sie wlasnie dolowalam).
A dzisiaj bylo juz naprawde fajnie i wesolo. Pozdrowienia dla obolalej Marusi:*, która spadla z worka treningowego, na którym rozhustal ja Lukasz
Dodaj komentarz